Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się, jak to jest spacerować po Metropolitan Museum niczym ożywiony obraz, pozwól, że przedstawię Ci sukienkę Delicate Floral Stripes Midi Dress od FARM Rio — noszony ogród, który flirtuje z każdym promieniem przefiltrowanego światła. A czy jest lepsze miejsce na tak radosną kreację niż American Wing w The Met, tuż przed dziełami Agnes Northrop, marmurową Nydią – Niewidomą Kwiaciarką i hipnotyzującym cyklem „Nine Great Waters”? (Oraz niezamierzoną grupką fanów mody, czyli turystów.)

Dzień rozpoczęłam od kilku psiknięć perfumą Viktor&Rolf Flowerbomb Tiger Lily – bo skoro miałam spędzić popołudnie obok dziewczyny z kwiatami, to równie dobrze mogłam pachnieć jak one… z lekkim pazurem. Ten zapach to lato zamknięte w butelce: kokosowe mleczko, soczyste mango i nuta lilii tygrysiej, która sprawiała, że przechodnie pytali: „Kto tu pachnie jak tropikalne wakacje… i jak mogę pachnieć tak samo?”

Moda spotyka sztukę

Stojąc przed witrażem Agnes Northrop, na moment zapomniałam, kto właściwie świeci – szkło czy ja. Delikatne kwiatowe pasy mojej sukienki niemal idealnie odbijały feerię barw i subtelne linie dzieła. Całość przypominała scenę z filmu Sofii Coppoli, gdyby Sofia była Brazylijką i kochała botaniczne printy.

Z kolei Nydia, niewidoma kwiaciarka, wyrzeźbiona w marmurze, poetycka i niewzruszona. Skinęłam jej porozumiewawczo głową – obie cenimy florystyczny motyw i odrobinę dramatyzmu. Ona była spokojem, ja – wirującym chaosem w śmiałym wzorze i sandałkach na paski.

No i Nine Great Waters – dzieło, które sprawia, że stajesz, wzdychasz i udajesz, że rozumiesz więcej, niż faktycznie rozumiesz. Pozowałam zamyślona. (Tłumaczenie: przechyliłam głowę i miałam nadzieję, że nikt nie zauważy, że poprawiam grzywkę w aparacie.)

Notatki z dnia:

  • Sukienka midi to sekret muzealnej elegancji – szczególnie, gdy faluje jak ruchome pociągnięcia pędzla.
  • Tiger Lily to mój nowy zapach na letnie wyprawy do galerii. Szepcze „dzika łąka”, ale kusi jak „zachód słońca na tarasie.”
  • The Met to jedyne miejsce, gdzie w odważnych florystycznych wzorach można poczuć się… niedoubraną. I absolutnie mi to pasuje.

To Twój znak, by połączyć kulturę z modą. Sztuka nie należy tylko do ścian — mieszka też w ruchu sukienki, w śladzie perfum i w tym, jak stoisz – jakbyś była częścią stałej ekspozycji.

XO,
Rozkwitła między rzeźbami

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *